W czwartek 11 grudnia 2014 r. nasze przedszkolaki z grupy „Motylki”, „Pszczółki”, i „Biedronki” wraz z wychowawczyniami panią: Ewą Krzysztofek, Anną Marzec, Anetą Gruszczyńską i Sylwią Górską wybrały się na przedstawienie pt. „Słońce w Dolinie Muminków”
w wykonaniu aktorów z Teatru Lalki i Aktora „Kubuś” w Kielcach. Wspaniała przygoda w bajkowej odsłonie wprowadziła dzieci w niezwykły świat teatru.Spektakl był dostosowany do możliwości percepcyjnych dzieci, rozwijał ich wrażliwość, wyobraźnię i kreatywność. „Słońce w Dolinie Muminków” to opowieść kierowana do najmłodszych widzów, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z teatrem lalkowym. Prosty w formie, zbudowany z krótkich scen, z których każda stanowi zamkniętą całość, z przejrzystą fabułą i wyrazistymi postaciami. „Muminki” nie mają zagmatwanej fabuły, niespodziewanych zwrotów akcji, bohaterowie spektaklu są dobrzy. Dla dorosłych, którzy wychowali się na Muminkach sztuka stanowi natomiast sentymentalny powrót do dzieciństwa. Spektakl przypomina, że życie jest za krótkie, aby marnować je na zbytnie przejmowanie się wszystkim i branie wszystkiego zbyt serio. Jest to opowieść o małych stworkach, które stały się ulubieńcami dzieci i dorosłych na całym świecie. Opowiada o tym, co się zdarzyło latem w dolinie Muminków, o czarodziejskim kapeluszu i królewskim rubinie. Co do samego pokazu… nie da się go opisać, chcąc oddać w pełni atmosferę, jaka zapanowała w trakcie i po przedstawieniu. Było to niezwykłe połączenie świata magii, barwnych postaci i dowcipu.
Dodatkową atrakcją dla dzieci w tym dniu było spotkanie ze św. Mikołajem i jego reniferem Rudolfem po spektaklu. Przedszkolaki recytowały wspólnie wiersz, śpiewały piosenki i bawiły się wspólnie z Mikołajem. Każde dziecko otrzymało słodki upominek. Mikołajowi ciężko było rozstać się z nami, ale musiał udać się w dalszą drogę do grzecznych dzieci. Zapewnił jednak, iż wróci … za rok.
Miło było obserwować uśmiechnięte twarze dzieci zafascynowane światem teatru lalkowego. Każda sztuka wciąga widza tak samo jak teatr. A wiadomo, czym skorupka za młodu… niech nasiąka i kiełkuje.